Przez większość zapisanej historii krajobraz ziemi na całym świecie był stały i praktycznie niezmieniony. Jednak na przestrzeni eonów poziom morza podnosił się i opadał w zależności od środowiska planety.
Tysiące lat temu część planety pokryta teraz wodą była suchą ziemią a starożytne stworzenia swobodnie wędrowały. Zespół naukowców z Instytutu Badawczego Akwarium Monterey Bay badający wody u wybrzeży Kalifornii dokonał interesującego odkrycia.
Podczas badań pilot podwodnego drona Randy Prickett i naukowiec Stephen Haddock dokonali nieoczekiwanego odkrycia. Badając podwodną górę, około 185 mil od wybrzeża Kalifornii, na głębokości 10 000 stóp zauważyli coś, co wyglądało jak kieł z kości słoniowej leżący na dnie morskim. Po odkryciu zespół pobrał małą próbkę od psa i wrócił w lipcu 2021 r. aby zebrać cały okaz.
Naukowcy badali okaz od czasu jego odkrycia i odkryli, że kieł nie pochodził od słonia. Był to raczej kieł mamuta kolumbijskiego o długości około trzech metrów. Nie możemy uznać głębokości oceanu za materiał konserwujący, ale w tym przypadku niskie temperatury i wysokie ciśnienie na głębokościach morskich znacznie uchroniły okaz.
Doskonale zachowany okaz umożliwił naukowcom szczegółowe zadanie go za pomocą skanów CT w celu zadania jego trójwymiarowej struktury wewnętrznej. Naukowcy starali się również zebrać więcej informacji na temat historii zwierzęcia w tym jego wieku. Naukowcy badają wiele aspektów okazu w tym szczegóły zwierzęcia, do którego należy kieł. Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz badają kiedy i w jaki sposób mechanizmy obronne osiągnęły takie głębokości i daleko od wybrzeża Kalifornii.
Ten okaz jest uważany za najstarszą dobrze zachowaną kość słoniową mamuta znalezioną w Ameryce Północnej. Laboratorium Geograficzne UCSC kierowane przez Terrencea Blackurna pracuje nad datowaniem okazu. Analizując radioizotopy odkryli, że kieł miał ponad 100 000 lat. Blackurn powiedział, że okaz został datowany na podstawie analizy izotopów promieniotwórczych w dużej mierze opartej na naturalnym rozpadzie radioaktywnym izotopów uranu i toru, które gorona zebrała z oceanu. Ponieważ okaz został znaleziony, w oceanie łatwiej jest, poznać jego historię, niż gdyby został znaleziony na lądzie.
Naukowcy Christopher Edwards i Patrick Drake badają prądy oceaniczne, aby znaleźć źródło warstwy ochronnej. Naukowcy zdają się nie wierzyć, że mamut zmarł tam, gdzie w odległej przeszłości znaleziono kieł. Ponieważ inni badacze do tej pory pracują z okazem i ustalają skąd pochodzi naukowcy z laboratorium paleontologicznego UCSC kierowanego przez Beth Shapiro zsekwencjonują DNA okazu w nadziei uzyskania informacji o tym jak mamuty zaatakowały Amerykę Północną. Shapiro, będzie współpracować z asystentką naukową Katherine Moon aby pobrać DNA psa i porównać je z próbkami innych mamutów.
Shapiro mówi, że okaz oferuje rzadką okazję, aby dowiedzieć się więcej o zwierzęciu, do którego należy kieł i środowisku w którym żyje. Szczątki mamutów z kontynentu północnoamerykańskiego są rzadkie, a naukowcy mają nadzieję, że DNA okazu dostarczy nowych informacji i udoskonali to co wiedzą. na mamutach północnoamerykańskich.
Chociaż większość powierzchni naszej planety została dogłębnie zbadana, oceany pozostają w dużej mierze tajemnicą. Ponieważ większość naszej planety jest pokryta wodą oceany stanowią 99% przestrzeni, w której mogłoby istnieć życie. Jednak pomimo tak wysokiego potencjału do życia stosunkowo niewiele wiadomo o oceanach na świecie. Naukowcy biorący udział w projekcie zauważają, że odkrycie tego rzadkiego okazu na głębokim dnie oceanicznym zwiększy ryzyko wydobycia na głębokościach oceanicznych.
W miarę jak świat przechodzi na pojazdy elektryczne i produkty zaawansowane technologicznie które wymagają metali szlachetnych, rośnie potrzeba wydobywania metali z dna oceanu. Odkrycie kła mamuta na dnie oceanu pokazuje, że badając głębiny oceanu możemy wiele się dowiedzieć o pradawnych zwierzętach lądowych.
Kły pochodzą od mamuta kolumbijskiego (Mammuthus columi), który w plejstocenie żył od Ameryki Północnej do północnych Stanów Zjednoczonych i na południe do Kostaryki. Większość z nich jest bardziej zaznajomiona z plejstocenem niż epoką lodowcową która trwała od 2 580 000 do 11 700 lat. Ta epoka to ostatni okres powtarzającej się epoki lodowcowej na naszej planecie.
Mamut kolumbijski jest hybrydą i był jednym z ostatnich gatunków mamutów, który włóczył się po Ziemi. To stworzenie jest skrzyżowaniem mamuta włochatego i innej linii mamutów stepowych. Co ciekawe inny gatunek mamutów, który wyewoluował z mamuta kolumbijskiego, nazywa się mamutem karłowatym. Najbliższym gatunkiem żyjącego dziś mamuta kolumijskiego jest słoń azjatycki.
Mamut kolumbijski to gigantyczne stworzenia, które mogą dorastać do 13 stóp w kłębie i ważyć 22 000 funtów co czyni je jednym z największych gatunków mamutów. Stworzenie miało bardzo długie zakrzywione kły i trąbę podobną do trąby współczesnych słoni używanych do manewrowania walki i żerowania. Jednym z powodów, dla których zauważenie ciosu było tak, ważne jest to, że nie znaleziono żadnych ocalałych.
To sprawia, że odkrycie takich wzorców ma kluczowe znaczenie dla zbierania DNA, aby dowiedzieć się więcej o gatunku. Dane zebrane z takich kłów wcześniej sugerują, że stworzenie żyło na otwartych przestrzeniach i zjadało trawę i inne rośliny, a nie preferowane przez mamuta regiony arktyczne. Skoro już przy tym jesteśmy ostatnio opublikowane badania sugerują, że ludzie nie spowodowali wyginięcia mamutów włochatych, jak się powszechnie uważa.