Treści pochodzące od dużych firm technologicznych, takich jak Google i Meta, będą ściślej regulowane w ramach nowych przepisów Unii Europejskiej, które otrzymały aprobatę spodziewaną w sobotę.
Wśród przepisów ustawy o usługach cyfrowych zatwierdzonych w porozumieniu między Radą Europejską a Parlamentem Europejskim znajdują się środki przejrzystości dotyczące algorytmów wykorzystywanych przez platformy oraz serwisy internetowe w celu polecania treści i produktów użytkownikom.
„Platformy muszą podejmować przejrzyste decyzje dotyczące moderacji treści, zapobiegać rozprzestrzenianiu się niebezpiecznych dezinformacji i unikać niebezpiecznych produktów na rynku”, powiedziała w komunikacie prasowym Margrethe Vestager, wiceprezes Europy w erze cyfrowej.
„Dzięki dzisiejszemu porozumieniu zapewniamy, że platformy będą rozliczane z ryzyka, jakie ich usługi mogą stanowić dla społeczeństwa i obywateli” – dodała.
Jednak Daniel Castro, wiceprezes ds. technologii informatycznych & amp; Innovation Fund, organizacja zajmująca się badaniami i polityką publiczną w Waszyngtonie, zauważyła, że nie jest jasne, w jaki sposób UE wdroży niektóre wymogi nowego prawa.
„Firmy takie jak Google i Meta mogły spełnić wymagania DSA dotyczące przejrzystości „systemu skierowań” zgodnie z istniejącymi ujawnieniami użytkowników” — powiedział TechNewsWorld. „Firmy te poczyniły również znaczne postępy w ostatnich latach, aby lepiej wyjaśnić użytkownikom, w jaki sposób wykorzystują informacje i jak działają ich platformy, takie jak przejrzystość reklam i biblioteka reklam” – dodał.
Focus on Big Tech
Komisja Europejska, Ursula von der Leyen, wyjaśniła w oświadczeniu, że DSA zaktualizuje podstawowe zasady dla wszystkich usług internetowych w UE.
„Zagwarantuje to, że środowisko internetowe pozostanie bezpieczną przestrzenią, zachowując wolność wypowiedzi i możliwości dla cyfrowych firm” – powiedziała. „Wprowadza w życie zasadę, że to, co nielegalne offline, musi być nielegalne online. Im większa skala, tym większe obowiązki platform internetowych.
W opinii Rady Europy obowiązki określone w nowych przepisach odpowiadają charakterowi omawianych usług i są dostosowane do liczby użytkowników. Bardzo duże platformy internetowe i bardzo duże wyszukiwarki – definiowane jako usługi z ponad
5 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie – będą podlegały bardziej restrykcyjnym wymogom.
Rada kontynuowała, aby chronić rozwój startupów i małych firm na rynku krajowym, mikro i małe firmy mające mniej niż
5 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE będą zwolnione z pewnych nowych obowiązków.
„Dzięki DSA czasy wielkich platform internetowych, które zachowywały się tak, jakby były 'zbyt duże, by się nimi zawracać’ dobiegają końca.” Rynek wewnętrzny Thierry’ego Bretona.
Castro twierdzi, że UE popełniła błąd, zbytnio skupiając się na największych firmach technologicznych. „Małe firmy mają również znaczący wpływ na konsumentów, a największe firmy to często te, które mają najwięcej zasobów i zaangażowania w radzenie sobie ze szkodami” – powiedział.
Spowolnić innowacje?
Google nie odpowiedział od razu na prośbę o komentarz do tej historii, ale we wpisie na blogu napisanym przez Karan Bhatię, wiceprezesa ds. badań i rozwoju. Global Public Affairs and Government Relations, opublikowane w październiku, firma ostrzegła: „Chociaż popieramy ambicję DSA, aby stworzyć jasne zasady na najbliższe 20 lat wspierające wzrost gospodarczy, obawiamy się, że nowe regulacje spowolnią ożywienie gospodarcze.
„Uniemożliwią globalnym firmom technologicznym, takim jak Google, tworzenie innowacyjnych narzędzi cyfrowych. Tworzą narzędzia, których używali ludzie podczas blokady – a to pomoże europejskim firmom odbudować ich firmy” – napisał Bhatia. „To byłaby stracona szansa dla Europy przyszłości po Covidie”.
Oprócz przejrzystości algorytmicznej, inne prawa, które dają użytkownikom i społeczeństwu uprawnienia, obejmują:
możliwość kwestionowania decyzji dotyczących moderowania treści platformy i dochodzenia zadośćuczynienia w drodze rozstrzygania sporów pozasądowych lub sądowych. Dostęp zweryfikowanych badaczy do krytycznych danych z kluczowych platform i przyznanie organizacjom pozarządowym dostępu do danych publicznych w celu lepszego zrozumienia pojawiających się zagrożeń internetowych.
Boom na audyty publiczne
„Zapewnienie większej przejrzystości algorytmów miałoby nawet większy wpływ niż zapewnienie większej jasności ich algorytmów”, powiedział Alex Engler, pracownik Brookings Institution, organizacji porządku publicznego w organizacji non-profit 4 Washington.
„To wszystko, czego możesz się nauczyć, mówiąc ludziom coś ogólnego o złożonym problemie, na przykład interakcję między algorytmem a milionami ludzi, którzy używają go na co dzień. TechNewsWorld, który mówi: „Czy zmiana polityki doprowadzi do większej liczby dezinformacji? Wpływ użytkowania? Co to są media społecznościowe dla zdrowia psychicznego?”, zapytał. „W tych obszarach zobaczymy najbardziej jawną analizę głównych platform internetowych, jakie kiedykolwiek widział świat. To z pewnością zasadniczo zmieni poziom publicznego postrzegania tych platform”.
Wyjaśnił, że DSA wymaga od niezależnych grup weryfikacji tego, co mówią firmy. „Daje im mniej miejsca na pełną manipulację i ukrywanie uszkodzeń ich platform” – powiedział.
Odrzucił obawy dotyczące szkodliwych algorytmów otwierania, które mogłyby zaszkodzić przewadze konkurencyjnej firm.
„Przewaga konkurencyjna tych firm wynika raczej z ich bazy użytkowników niż z samych algorytmów”, wyjaśnia. „Facebook nie może mi dokładnie powiedzieć, jak działa ich algorytm, a ja nie będę w stanie odtworzyć tej witryny, ponieważ nie odwiedza mnie codziennie miliardy ludzi”.
Nie wychodźcie z UE
„DSA jest ważnym aktem prawnym, ale jest mało prawdopodobne, aby znacząco zmienił Internet” – zauważył Castro.
– Nakłada nowe obowiązki na główne platformy internetowe, ale żadna z reguł nie jest tak ciężka, by wielkie firmy technologiczne opuszczały rynek europejski – dodał.
„Rynek z 450 milionami ludzi wśród najbogatszych krajów świata?” – spytał Engler. „Myślę, że firmy technologiczne zastosują się do nowego prawa”.
„Te twierdzenia nie są tak nachalne, że te firmy nie są już w stanie zarabiać pieniędzy”, powiedział, „więc byłbym zaskoczony, gdyby zniknęły”.